lovely classic o przedłużonej trwałości

Troszkę już temu wpadł mi w ręce czerwony brokatowy lakier od lovely. Naklejeczka głosiła "lakier o przedłużonej trwałości, więc postanowiłam sprawdzić jak bardzo przedłużonej :)

Miałam w planie oczyścić i delikatnie zmatowić płytkę, pomalować i zrobić fotoreportaż z testowania :)
Zdjęcie co 12 godzin, żeby czytelnicy sami mogli zaobserwować co się z nim dzieje.

Niestety mój plan się nie powiódł.. bo mam tylko jedno zdjęcie.
Tak wyglądał 12 godzin później:

No i gdzie ta obiecana mi przedłużona trwałość? :C
ogólnie:
  •  kolor bardzo fajny, czerwony delikatnie w stronę różu
  •  kryje po jednej grubszej albo dwóch cienkich warstwach
  •  nie smuży
  • łatwo się zmywa
  • konsystencja bardzo dobra
Sumarycznie więcej zalet niż wad, ale czuję się oszukana przez ten napis na buteleczce :C

zapowiadam na jutro albo pojutrze nową notkę, bo zbuszowałam dziś sklep chiński i muszę zaprezentować swoje zdobycze :D
miłego weekendu dziubaski ;*

Komentarze

  1. no to bardzo przedłużony... a szkoda bo bardzo ładny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie kolor mnie urzekł, wzięłam go w biegu bo myślałam że to piasek :D zastanawia mnie tylko ile ta trwałość wynosiła w wersji nieprzedłużonej :D

      Usuń
  2. Faktycznie wygląda nieciekawie. U mnie zwykły lakier tak się prezentuje po ok. 3 dniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie też udało mi się nie raz kupić lepszy za 3 złote.

      Usuń
  3. Słaba trwałość:/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś lakiery Lovely nigdy specjalnie mi się nie podobały... tzn kolory fajne ale jakość fatalna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja właśnie uwielbiam ich top matujący, top świecący w ciemnośći i piaski :3

      Usuń
  5. ojć ojć, kolor super, lubię takie energetyczne :) ale z tą trwałością nieco przesadzili :)

    OdpowiedzUsuń
  6. po 12 godzinach, a wyglada jak po 3 dniach :D ale kolor ladny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj - zdecydowanie coś poszło nie tak :D
    Może zbyt długo moczyłaś dłonie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie nie. Nie robiłam nic nadzwyczajnego, czego bym nie robiła z innymi lakierami które wytrzymywały dużo dłużej :)

      Usuń

Prześlij komentarz